Jeśli chodzi o liczbę urodzeń, Polska jest jedną z najniższych w Unii Europejskiej (UE). W roku 2019 Polska odnotowała najmniejszą liczbę urodzeń od 17 lat. Współczynnik dzietności w kraju spadł do 1,46, a wynikający z tego spadek został częściowo przypisany migracji, według Głównego Urzędu Statystycznego (GUS). Jednak kraj podjął kroki, aby zachęcić do większej liczby urodzeń.
Rząd wprowadził szereg programów mających na celu zwiększenie liczby urodzeń, takich jak 500 zł zasiłku na dziecko, który rozpoczął się w zeszłym roku. Program będzie korzystał z pierwszego dziecka urodzonego w rodzinie o niskich dochodach. Chodzi o to, by uczynić posiadanie dzieci bardziej atrakcyjnym i odciążyć rodziny. W ciągu ostatnich trzech lat rejestracja urodzeń przekroczyła 57 tysięcy. Można się spodziewać, że wkrótce rząd przyjmie strategię demograficzną, której celem będzie poprawa życia rodzin w Polsce.
Podczas ostatniej pandemii gwałtowny wzrost liczby zgonów pogłębił niedobór ludności w kraju. Dodatkowo, w Polsce dramatycznie spadł wskaźnik urodzeń. W styczniu 2021 roku liczba urodzeń spadła do 25 000, co oznacza spadek o 25 procent w porównaniu z tym samym miesiącem poprzedniego roku. Ale liczba ta nie tylko spada; pozostaje również w tyle za średnią unijną, która wynosi 2,1 dziecka na kobietę.
Dla przykładu, w Polsce od początku lat 90. średni wiek urodzenia pierwszego dziecka wzrósł o sześć do ośmiu lat. Pomimo tego, niektóre kobiety decydują się na posiadanie dzieci w późniejszym okresie życia. W rzeczywistości polski rząd wyznaczył ambitny cel zwiększenia liczby dzieci rodzących się każdego roku o 15% do 2020 roku. Choć cel ten może wydawać się niemożliwy, to tylko dzięki połączeniu pracy i rodziny wskaźnik urodzeń ulegnie poprawie.
Innym powodem, dla którego w Polsce rodzi się mało dzieci, są zmiany kulturowe. Nadal dominują tradycyjne normy i oczekiwania, a akceptacja społeczna dla matek pracujących z małymi dziećmi jest niewielka. Podczas gdy niektóre kultury postrzegają dzieci jako błogosławieństwo, inne jako ciężar. Na przykład, niektóre dzieci są nieśmiałe lub nie mają rodzeństwa. W niektórych przypadkach brak oficjalnej rejestracji ich narodzin może być spowodowany tym, że rodzice nie chcą przechodzić przez kłopotliwą biurokrację.
Jest wiele innych powodów, dla których w Polsce rodzi się mało dzieci. Niektóre z nich mają związek z tradycjami kulturowymi, a inne z kwestiami materialnymi. Na przykład, Polska ma wyższy wskaźnik umieralności niż wskaźnik urodzeń. Choć liczba dzieci na utrzymaniu jest stosunkowo niewielka, ponad pół miliona z nich jest poważnie niedożywionych. Stanowi to znaczne obciążenie dla gospodarki narodowej, a także dla szpitali publicznych. Naród musi również zmagać się z rosnącymi kosztami utrzymania.
W końcu żadna aktywna polityka rządu, programy wsparcia finansowego czy inne inicjatywy nie mogą zapobiec spadkowi dzietności w Polsce. Mimo że prawo zezwala na aborcję w pewnych sytuacjach, wielu lekarzy nadal niechętnie wykonuje takie zabiegi.
Podobne tematy